Egzotyczny, z gwarantowaną przez cały rok pogodą i pięknymi plażami. Bezpieczny Oman to świetna alternatywa dla Egiptu i Tunezji – kuszą biura podróży. Ale wyprawę tam można zorganizować samemu i zaoszczędzić nawet kilka tysięcy.
Samodzielną wyprawę zorganizowała rodzina Szewczyków (blog Kasai.eu), która na pustynie i plaże Omanu wyprawiła się z niespełna rocznym niemowlakiem. To był początek marca 2013 r. Dziś Malwinka ma sześć lat i widać, że bardzo jest z siebie dumna i podekscytowana, gdy ogląda swoje zdjęcia z Omanu. Na wielkim ekranie, bo pokaz slajdów urządzono w kinie podczas festiwalu Ciekawi Świata w Białymstoku.
Kasia Pustelny-Szewczyk i Marek Szewczyk opowiadali wtedy o pięknie wcielonym – zaklętym w każdej wydmie, wadi (wąwozie), górskiej serpentynie i serdecznym uśmiechu miejscowych. Nie uniknęli pytań o bezpieczeństwo, bo taka wyprawa z dziewięciomiesięcznym dzieckiem i dziś wydaje się szaleństwem.
– Jest bezpiecznie – odpowiadali konsekwentnie, ze spokojem.